Klasa 5d wróciła z dwudniowej wycieczki, która zostanie w naszej pamięci na długo! Pierwszym przystankiem było Centrum Edukacji Ekologicznej w Chalinie. Tam uczniowie wyruszyli na leśną wyprawę, by tropić ślady zwierząt i rozpoznawać rośliny. Najwięcej emocji wzbudziła popielica szara – nieduże, urocze stworzonko, które powraca do lokalnych lasów dzięki programowi reintrodukcji. Dzieci nie tylko poznały jej zwyczaje, ale też dowiedziały się, jak pomagać dzikim zwierzętom w swoim otoczeniu.
Po przygodach w terenie nastał czas na relaks i twórczość. W Agroturystyce Żurawiniec było sportowo, artystycznie i… bardzo wesoło. Graliśmy na boisku, a potem podczas warsztatów ceramicznych każdy zrobił swoją skarbonkę – w kształcie ulubionego zwierzątka, oczywiście. Wieczorem wysłuchaliśmy prelekcji o rogach i porożach (teraz już wiemy, czym się różnią!), dyskoteka, a na deser – ognisko i pieczenie kiełbasek pod gwiazdami.
Drugiego dnia przenieśliśmy się w czasy rycerzy. Zabawa „Bezbłędny Rycerz” wywołała nie tylko dużo śmiechu, ale też poszerzyła naszą wiedzę o średniowiecznych zwyczajach, strojach, a nawet karach za niesforne zachowanie (na szczęście dziś nikt nie zakuwa w dyby). Potem własnoręcznie piekliśmy podpłomyki, strzelaliśmy z łuku i przeciągaliśmy linę. Krótko mówiąc, aktywności było więcej niż kalorii w kiełbasce z dnia poprzedniego.
Punktem kulminacyjnym wycieczki było zwiedzanie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Zeszliśmy 30 metrów pod ziemię, do prawdziwego bunkra! Labirynt korytarzy, historia ukryta w murach i chłód, który czuło się w kościach – ta część zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie. Wycieczka była pełna uśmiechów, nowych doświadczeń i dobrej energii. Warto było pojechać! I to bardzo.






